26 grudnia 2012

Nowa odsłona "Wiccańskiego Kręgu"

Kochani Czytelnicy!

Jak być może część z Was już zauważyła - na stronie Wiccańskiego Kręgu zaszły ogromne zmiany! Strona ma od niedawna zupełnie nowy układ i nową szatę graficzną. Łatwe w obsłudze menu znacznie uprościło korzystanie ze strony. Poza dotychczasowymi artykułami, pogłębiającymi wiedzę i ukazującymi przemyślenia wiccan z Polski i Świata, na stronie znajdziecie teraz również informację o naszej linii przekazu, link do forum, wiadomości o najnowszych artykułach i nadchodzących spotkaniach, link do sklepu wiccańskiego i księżycowy kalendarz. 
Podstawowe wiadomości o Wicca znajdziecie w linkach ze strony głównej w nowej sekcji - Kociołek Inspiracji. W Biblioteczce natomiast znajdziecie wszystkie dotychczasowe i nowe artykuły.

Strona nie jest jeszcze w zupełnie skończona, wszystkie dotychczasowe artykuły będą musiały być poprawione, bo nawigacja na nich ciągle jeszcze odpowiada staremu układowi. Jeśli zobaczycie, że coś nie działa, to proszę, zgłaszajcie to zespołowi redakcyjnemu przez forum lub maila redakcyjnego. Na pewno będzie kilka potknięć jak to zazwyczaj bywa przy nowej zupełnie stronie. Jesteśmy ciekawi Waszych odczuć zarówno pozytywnych jak i mniej dobrych, tym niemniej mamy nadzieję, że strona Wam się spodoba. Chociaż jeśli tak będzie, to prace nad nią pewnie nigdy nie dobiegnie do końca, bo będzie musiała wciąż się rozwijać, by sprostać kolejnym zdaniom, stawianym przez przyszłość i kolejnym wymaganiom naszych drogich Czytelników.


22 grudnia 2012

Wesołego Świętowania! Szczęśliwego Nowego Roku!

Podobno wiele wieków temu Starożytni Celtowie Nowy Rok, a jednocześnie koniec Starego obchodzili w Samhein, choć w zasadzie sam dzień święta nie należał ani do Nowego ani do Starego.
Wiccańskie święta Koła Roku są oparte w dużej mierze na kalendarzu Celtów, ale jakoś nigdy mi nie pasowało świętowanie końca i początku w listopadzie. Zimno, szaro, mokro... smutno po prostu. Mimo to jakoś się ten pogląd o początku roku utarł i dziś wiele osób wydaje się być zdziwionych, kiedy czarownice nie utożsamiają Samhein z Sylwestrem.
Czas po Samhein dla mnie wydaje się być "czasem niczyim" - Stare się skończyło z końcem lata, z końcem złotej jesieni, zaczęło się... no właśnie, co? Taki szary czas, który ja wykorzystuję na skupienie się na sobie, na swoim wnętrzu, na uspokojeniu się... chociaż przyznaję, że wychodzi to różnie. Ale Nowe dla mnie zaczyna się w Yule - w Przesilenie, kiedy nowe Słońce rodzi się, powstaje z nową mocą i, choć na początku jest słabe i jeszcze jest zimno, to jakoś tak inaczej myśli się o świecie, kiedy dzień się wydłuża, powoli robi się jaśniej i cieplej, ze świadomością nadchodzącej wiosny.
Piękne z resztą miałam ze Słońcem powitanie tegorocznego Przesilenia. Szłam przez park do pracy - jak co dzień i jak co dzień parkową alejką wspinałam się na niewielkie w tym parczku wzniesienie. Kiedy już się na nie wspięłam - zobaczyłam go. Piękne, złote, absolutnie wielkie i pełne mocy, choć zakryte półprzejrzystą szatą chmur - Słońce. Wydawało się ogromne, nisko, między pniami drzew, wydawało się przez chwilę, że idzie do mnie. Wzruszyłam się tak, że aż łzy same poszły z oczu.
Przemknęło mi nawet przez myśl, żeby zrobić zdjęcie, ale wstyd mi trochę było próbować uchwycić w kadr coś tak... niesamowitego.

Tak więc - po tym przydługim wstępnie - z okazji niedawnego Przesilenia oraz nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, Chanuka i Słońca Niezwyciężonego życzę wszystkim Czytelnikom dużo, dużo... wszystkiego dobrego po prostu. Spełniania marzeń, zdrowia, dóbr duchowych i materialnych, bliskości rodziny i przyjaciół oraz wiele miłości i uśmiechu w każdym dniu tego Nowego Roku.

Pozdrawiam!

13 grudnia 2012

Spotkania w Poznaniu

Drodzy Czytelnicy!

Część z Was wie, że przez wiele lat organizowałam spotkania pogańskie dla pogan różnych ścieżek (o charakterze towarzyskim, luźnym), które odbywały się w Poznaniu w ostatnie piątki miesiąca. W ostatnich miesiącach ich nie było, ponieważ - jak część z Was również wie - miałam i będę miała nadal poważne utrudnienia w normalnym korzystaniu z Internetu. Bardzo wszystkich przepraszam za zaistniałą sytuację, bo z powodu zaistniałej sytuacji praktycznie nie mogłam spotkania ani ogłosić, ani odwołać.

Chciałam natomiast powiadomić, że chciałabym zrezygnować z prowadzenia regularnych spotkań ogólnopogańskich. Jeśli ktoś zdecyduje się takie spotkania dalej prowadzić, chętnie się na nich pojawię od czasu do czasu, jednak czuję, że ich organizacja nie jest już dla mnie.

Za to mam nadzieję organizować raz po raz, nieregularnie, spotkania dla osób zainteresowanych Wicca. Jak wspominam – spotkania będą nieregularne, więc liczę na kontakt ze strony osób zainteresowanych.

Pierwsze takie spotkanie mogłoby się odbyć 2giego lutego - o ile będą chętni. To na razie wstępna propozycja, ale mam nadzieję, że uda się nam miło porozmawiać i urządzić jakąś skromną celebrację Imbolc.

Dajcie więc znać, kto z Was miałby ochotę raz po raz spotkać się w Poznaniu - najlepiej napiszcie maila lub prywatną wiadomość na Forum Wiccańskiego Kręgu. Na forum jest również  toppic, w którym będziemy rozmawiać o spotkaniach.

Pozdrawiam!

6 grudnia 2012

Konferencja o Wicca Tradycyjnym (PFI PL) sierpień 2012

W upalną, słoneczną niedzielę, 19 sierpnia odbyła się w Warszawie konferencja dotycząca Wicca organizowana przez Polską Sekcję Międzynarodowej Federacji Pogańskiej. Była ona otwarta dla wszystkich, więc każdy, kto zechciał mógł przyjść i posłuchać wykładów, wziąć udział w dyskusji. Wielu ze słuchaczy było uczestnikami Wiccaniska ponieważ – jak już wspomniałam w poprzednim wpisie – konferencja odbyła się bezpośrednio po nim.
Ponieważ w poprzedniej edycji konferencji referentami byli panowie, tym razem swoje wykłady zaprezentowały panie – wiccanki, które skupiły się na żywiołach Powietrza i Ognia, zatem tematy oscylowały wokół inicjacji, oświecenia, nauki i przemian, jakie się w nas dokonują podczas tych procesów.

Po tym, jak Luiza – koordynatorka PFI PL, powitała wszystkich obecnych, swój wykład na temat Powołania, Przebudzenia i Oświecenia zaczęła Agni - skrypt tego wykładu można przeczytać na stronie Wiccańskiego Kręgu. Kolejny wykład - połączony z dyskusją - przedstawiła Enenna. Nosił on tytuł "Zen niczego nie uczy", a opowiadał o tym, że wykonywanie poleceń nauczyciela bez ich rozumienia jest zupełnie pozbawione sensu, jeśli sami nie pracujemy nad swoją wiedzą i nie doświadczamy wiccańskich Bogów w rytuale. Ja miałam kolejną prelekcję - starałam się przedstawić inicjację jako próbę ognia - porównywałam kolejne stopnie inicjacji do stopni cechowych i starałam się pokazać procesy towarzyszące inicjacjom w korelacji z przemianami alchemicznymi. Ostatnią prelegentką była Wiedrona, która przedstawiła historię Bogiń i kobiet poprzez wieki oraz co wiccanki mówią same o sobie.
Po prelekcjach rozpoczął się panel dyskusyjny, prowokowany "pytaniami z kapelusza" - każdy uczestnik miał szansę anominowego zadania pytania prelegentom, innym wiccanom i wszystkim uczestnikom konferencji.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zechcieli mnie wysłuchać. Może kiedyś uda mi się porządnie opisać to, o czym mówiłam, bo wiem, że kolosalnie się jąkałam i mogłam przedstawić swoje myśli o wiele lepiej. Niestety, muszę to zrzucić na karb zmęczenia po Wiccanisku. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.

Wszystkim uczestnikom konferencji serdecznie dziękuję za przybycie i wysłuchanie mnie i moich koleżanek.
Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś ciekawego i że przy następnej okazji również wybierzecie się na podobne wydarzenie.