22 czerwca 2012

Wiccanka wśród pogan

W ostatni weekend wiosny, u progu lata - albo i w jego pełni, zważywszy na pogodę - miałam zaszczyt brak udział w ceremonii zaślubin.
Zaślubin, handfastingu, ślubu, zrękowin - nazwa nie jest ważna. Ważne jest natomiast to, że dwoje ludzi oznajmiło całemu światu swoją miłość i chęć wejścia w związek. Dwoje ludzi tę miłość sobie przysięgło, przed ludźmi i Bogami.

Na ceremonię - zarówno tę oficjalną, urzędową, jak i na zrękowiny na polanie pod Ślężą, zaproszono całe grono gości. Zjechały się zatem przedstawicielstwa wszelakie - wiccańskie, asatryjskie, animistyczno-szamańskie, eklektyczne w różnych proporcjach, aż do silnej reprezentacji ateistów, agnostyków i (jak można domniemać) chrześcijan. Sam rytuał - choć bynajmniej nie oparty o otwarte wiccańskie źródła - napisany śliczną rączką Panny Młodej przepięknie, wykonany został wzruszająco, z klasą i, co najważniejsze, uniwersalnie, tak, by wszyscy zaproszeni goście mogli się w nim odnaleźć.

I zapewniam drogich czytelników, że, choć wieść niesie o jakichś zaszłych sporach, spory żadne się nie pojawiły. Wszyscy bawili się zgodnie i zgodnie życzyli młodym jak najlepiej. Bo to w końcu nie był czas na takie dyskusje ani nikt nie miał w związku z weselem na nie ochoty. W obliczu najważniejszego w życiu dnia wspólnej przyjaciółki takie rzeczy stają się zupełnie nieistotne, co, przynajmniej z mojej strony, od samego początku było oczywiste.
Można więc, jak się okazuje, razem pracować dla wspólnego dobra i wspólnego celu, choćby tak skromnego jak wspólna zabawa, bez żadnych złych wspomnień.

Nie mogę się też oprzeć, by dodać, że prawdziwą przyjemność sprawiło mi zobaczenie znów dawnych znajomych, bliższych i dalszych i mam nadzieję, że to spotkanie stanie się pewnym pretekstem odnowienia więzi... i być może współpracy...?

Zdjęcie pochodzi z bloga Mojmiry "Wiedźma na szlaku"


Młodej Parze najlepsze życzenia wielu wspólnych lat
miłości, przyjaźni i zrozumienia
oraz samych wspaniałych chwil spędzonych razem

3 komentarze:

  1. Miło o tym czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Arkiem :)To musiała być ciekawa impreza. Młodej Parze oczywiście dużo szczęścia :)
    - Kallisto

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, siostrzyczko :-) I za życzenia i za piękny tekst :-* A nadzieje, o których piszesz na pewno się urzeczywistnią, ponieważ nie jesteś jedyną, która tak widzi przyszłość :-)

    OdpowiedzUsuń