Taki już los wiedźmy na Facebooku, że czasem trzeba podziwiać Paolo-Coelhizmy wrzucane na ściany przez znajomych, grupy czy fanpage, które śledzi. I wiedźmie samej, a jakże, zdarza się mądrości takie publikować, bo każdy jest człowiekiem, może mieć chwilę słabości,
chwilę potrzeby podzielenia się ze światem takim znaleziskiem, słowem - no w danej chwili taki kiczowaty, oczywisty tekst po prostu się podoba i tyle. W sumie nawet, jeśli teksty takie są proste lub oczywiste, lub kiczowate, często dają nam chwilę, żeby się zastanowić nad tym światem. Czasem się widzi taki tekst, jak "Matka Natura Cię kocha, i ty pokochaj siebie", czy coś podobnego i łapie się człowiek za głowę, a zęby zgrzytają. Ale czasem dobrze mieć takie przypomnienie, że taka miłość może istnieć i jest nam do życia zazwyczaj niezbędna.Loffciam Was, Kochani!
Są natomiast teksty, które, gdy się nad nimi pochylić, wcale nie okazują się dobre...
I ostatnio widzę sporo takich. O przyjaciołach, o duchowym plemieniu, o rodzinie, która jest czymś więcej, niż więzami krwi. Często są to teksty pełne pasji nałożone na zachwycające zdjęcia. Piękne. O tym, że nie warto zmieniać się, kiedy ktoś tego wymaga. O tym, że ludzie, którzy nas naprawdę kochają, nie będą nas krytykować. O tym, że jeśli jest się wśród Prawdziwej Rodziny oraz Prawdziwych Przyjaciół nie usłuszysz złego słowa, a zostaniesz otoczony miłością bezwzględną. Ludzie najbliżsi bowiem zawsze akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy i zrobią wszystko, by zobaczyć uśmiech na naszej twarzy. No i że wybaczą bez mrugnięcia okiem wszystkie nasze przewinienia, cokolwiek by się nie wyprawiało, bo przecież kochają nas bezgranicznie.
No tylko tyle, że nie.
Fałsz poganiany obłudą
Powiedzmy sobie szczerze, że nasza Rodzina, Przyjaciele, Kowen - te właśnie wielką literą pisane, wcale się tak nie zachowują, jeśli nas naprawdę kochają. Nie poklepują jedynie po plecach, nie głaszczą tylko po głowie.
Tak robią pochlebcy.
Kłamcy i pochlebcy, którzy zapewne czegoś od Ciebie chcą, bo chcą, żebyś się czuła dobrze w ich towarzystwie. Chcą, żebyś się czuł komfortowo. Chcą uśpić twoją czujność i pogłaskać twoje dobre samopoczucie, by przekonać cię, że właśnie - są twoją prawdziwą rodziną, tą silniejszą, niż więzy krwi, tą najprawdziwszą. Może sami potrzebują się po prostu poczuć równie komfortowo i równie "zaopiekowani" i jedyne na co liczą, to wzajemność. Ale tym samym mechanizmem posługują się również psychopaci i przedstawiciele destrukcyjnych sekt, którzy pochlebstwami i gładkimi tekstami zmiękczają ofiarę i uzależniają ją od siebie. A publikowanie tych ślicznych tekstów z pięknymi obrazkami może nakierować taką ofiarę na odpowiedni tor myślenia a drapieżców - na tę ofiarę.
Ciężkie jest życie rodzinne
Jak więc zachowuje się naprawdę najbliższa Rodzina? Wkurza cię do niemożliwości. Ochrzania, kiedy coś zawalisz. Pokazuje ci, gdzie popełniasz błędy, czasem nawet palcem, i pomaga je skorygować. Czasem się z Tobą pokłóci. Nie będzie akceptować twoich wad. Nie wprowadzi cię w fałszywe poczucie, że jesteś wspaniały, cudowny i nie musisz się zmieniać - nigdy w niczym. Bo jeśli ktoś cię kocha, to chce, żebyś był najlepszą wersją siebie. Byś doskonalił się i wznosił na szczyty swoich możliwości. Byś doskonale radziła sobie z czekającymi na ciebie wyzwaniami. A do tego trzeba właśnie popchnięć w odpowiednią stronę, a nie pustych pochlebstw, które uśpią cię i osadzą na laurach.
Prawdziwa miłość jest fajniejsza
Dlatego właśnie miłość do Rodziny, zwłaszcza tej z wyboru, jest trudna i niewiele osób na nią stać. Bo o ile łatwiej jest żyć z pochlebcami, którzy będą nas zapewniać o swojej całkowitej akceptacji, niż przyjmować kolejne wyzwania. Ale o ile bardziej satysfakcjonujący jest szczery komplement od osób, na których naprawdę ci zależy, od takiego pustego pochlebstwa!
Nie wrzucaj więc obrazków z górnolotnymi tekstami na fejsika, nie wysyłaj całusków w statusie. Lepiej idź do swojego Przyjaciela, zadzwoń do członka Rodziny i powiedz im szczerze, jak ich kochasz.
Nawet jeśli cię czasem wkurzają.
0 komentarze:
Prześlij komentarz