Ponieważ już jest luty, ba! już po Imbolcu, w tym roku nie będzie tradycyjnego podsumowania zeszłego roku. Będzie zestaw notatek noworoczno-oczyszczających, wrzucanych na blog w ścisku pociągu. Notatek, które robiłam w komórkowym notatniku kilka ostatnich dni, dopisując pojedyncze zdania. Nie jest to oczywiście cała całość tych notatek jedynie to, czym czuję, że chcę i mogę się podzielić. Czuję, że dobrze mi to zrobi.
Mam zatem nadzieję, że nie będziecie zbyt surowi w ocenie tego... czegoś. Zwykle piszę dla Was, dzisiaj publikuję bardziej dla siebie, chociaż, tak sobie myślę, może się Wam do czegoś przyda...
Notes to self
Nie obiecuj sobie, że będziesz siadać do roboty codziennie. Po prostu siadaj do roboty jak najczęściej.Przestań być leniwą bułą.
I nie odpuszczaj bo to fajna robota. Chyba. I chyba wartosciowa. Ludziom się raczej podoba. Spotkania, dyskusje przyjaźnie... chyba jest całkiem fajnie.
Znaczy nie jestem pewna, ale tak mi się wydaje.
Więc nie bój się pisać więcej i częściej. Może chyba być krócej.
Kołuj po lądowisku z rykiem Lwicy.
Masz dość sił, by poprawić błędy i ruszyć do przodu.
Głęboki wdech, oddychaj wiosną, oddychaj jutrem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz