21 czerwca 2018

Midsummer - cud odpowiedzialności


Upał. Gorąc. Światło jasne, słońce wysoko, najwyżej. Niebo - błękitne i czyste.
Muzyki w słuchawkach nie włączam. Chcę słyszeć auta i tramwaje, strzępki rozmów. Uliczny grajek rozstawia sprzęt  O, a ten koleś ma mecz na smartfonie. Trochę śmierdzi potem i kebabem.
I jest mi cudownie.

Bycie sobą jest super

Jest bajecznie gorące Midsummer. Niby dopiero pierwszy dzień, a już środek lata. Jestem w centrum wielkiego miasta, mam 31 lat i ważę... tyle ile ważę. Czuję się fantastycznie, będąc sobą, w moim miejscu na Ziemi  Jestem pogodzona sama ze sobą i w życiu nie chciałabym być kimś innym gdzieś indziej.
Jest taki pęd, by być ładniejszym, szczuplejszym i na pewno młodszym. Bo przecież za naszych czasów, kiedy byliśmy piękni i młodzi, wszystko było lepiej. Rodzice pewnie nieraz Wam powtarzali, że "najlepszych przyjaciół poznaje się w liceum", albo że "studia to najlepszy czas w życiu". A ja wam powiadam: jak dla mnie to bujda
OK, tu chmury są, ale jak zaczęłam pisać  to jeszcze ich nie było 

Lekcja Połowy Lata 

Jeśli dzisiejsze święto ma jakieś przesłanie, to jest nim odpowiedzialność. To w tym czasie Bogini nosząc ciążę staje się odpowiedzialna za dziecko, a Bóg przyjmując królewską koronę staje się odpowiedzialny za lud Bogini - za nas. A ja uwielbiam tę odpowiedzialność  która jest bliźniaczą siostrą niezależności i uwielbiam odpowiedzialną siebie. Nigdy na wcześniejszym etapie życia nie czułam się sama ze sobą tak dobrze, jak teraz, mimo że wcale nie jest to czas wyłącznie beztroskiej sielanki.

Konsekwencje = niezależność 

Pracuję sama nad sobą i sama dla siebie. Pracuję nad przyjaźniami i nad swoim związkiem. Pracuję zawodowo, wiccańsko  magicznie i  osiągam na tych polach sukcesy. Sama podejmuję wszystkie decyzje. Te dobre i te... niezbyt dobre. Tymi dobrymi się chwalę, za te złe - obrywam. I bardzo, bardzo nie chciałabym cofnąć się do liceum czy na uczelnię i być zależna od rodziców, kaprysów profesorów, stypendium, kieszonkowego... Aż mnie dreszcz przeszedł!
Jestem dzisiaj prawdziwą Czerwcową Królową. Jestem odpowiedzialna, ponieważ jestem niezależna.
Jestem wolna.


PS. Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa

0 komentarze:

Prześlij komentarz