Witam w Nowym 2013 Roku, Kochani Czytelnicy!
Wszystkim Wam pragnę złożyć serdeczne życzenia uśmiechu na wszystkie 365 jego dni, pomyślnej realizacji planów i spełnienia marzeń w nadchodzących miesiącach.
Nowy Rok to też dobra okazja, żeby spojrzeć za siebie i pomyśleć o tym, co wydarzyło się w ciągu poprzednich tygodni, pozwolę sobie więc na małe podsumowanie.
Blog został otwarty w styczniu, można więc rzec, że właściwie już mija pierwsza jego rocznica. Od tego momentu pojawiały się wpisy, w sumie , w zasadzie, jak to na blogach bywa, o różnej tematyce, jednak starałam się generalnie trzymać tematów wiccańskich. Mam nadzieję, że w miarę się to udaje, chociaż moje możliwości pisania na blogu znacznie zmalały.
Wspominałam Wam, że nie mam w mieszkaniu Internetu, teraz już od 3 miesięcy? Na pewno nie raz, bo urągam na to strasznie - do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i choć parę lat temu bieganie do kafejki internetowej wydawało się normalne dziś jest dziwactwem, do którego jestem zmuszona. Wszystko w związku z przeprowadzką, do której byłam zmuszona i wynajmuję teraz pokój w mieszkaniu, w którym, choć jest niemal w samym centrum miasta, nie ma do Internetu dostępu a kablówka na położenie światłowodu i puszczenie sygnału potrzebuje więcej niż kwartał. No trudno.
W życiu zawodowym za to - same plusy. Mam normalną, stałą, ośmiogodzinną pracę. Nie w zawodzie co prawda, bo trudno jeszcze o pracę dla biotechnologów, ale w komputrach zawsze dobrze mi szło, to i w komputrach z pełnym zadowoleniem ze swojej sytuacji siedzę. I każdemu takiej pracy i takich szefów życzę.
Wracając zaś do bloga - przepraszam, że znów się nam wkradają kolejne "podsumowania", ale sami rozumiecie... Pięć tysięcy kliknięć to nie przelewki...
Dziękuję wszystkim za czytanie i odwiedziny, zachęcam do dalszego śledzenia Czarowniczego Bloga!
2 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz