Na brzydką pogodę, niedobór pieniędzy, na to, że wszystkie oferty pracy na 5ciu portalach są takie same i w 90% dla telemarketerów albo akwizytorów?
Ja dzisiaj właśnie mam taki dzień. Jest mi zimno, szaro, ponuro i w pewnym dziwnym sensie nudno, chociaż przecież miałam tyle zrobić.
Generalnie tak to jest, jak jest brzydka, szara smutna pogoda, Meteoprog zapowiada, że będzie padało aż do piątku, a kobiece dni zbliżają się z mozołem, ale wciąż nadejść nie mogły. Nie ma jeszcze pączków na drzewach, a śnieg już stopniał pokazując brud, który gromadził się w nim pół zimy. Smutne jest takie miejskie przedwiośnie, niby to już po Imbolc a jeszcze do Równonocy wydaje się daleko.
W takich chwilach człowiek chciałby być niedźwiedziem. Albo nietoperzem.
Obudzić się u progu marca po raz pierwszy, od kiedy ostatnim widokiem przed zamknięciem powiek były wielkie, złote liście platanów unoszone z gracją przez północny, niosący pierwsze przymrozki wiatr, żeby wyjść, wylecieć ze swojego zimowego leża i rozejrzeć się w poszukiwaniu wiosny. Nie ma wiosny? Słońca? Jedzenia? Jest nadal zimno i morko? Idziemy spać na kolejne dwa tygodnie!
Toż śmiech szyderczy Matki Natury można usłyszeć w taki dzień, jak dziś. A funkcjonuj sobie, pracuj, zajmuj się domem, gdy inne stworzenia śpią jeszcze!
Nie podoba mi się to...
Teraz sama pójdę się zdrzemnąć. Może jak się obudzę, będzie już prawdziwa wiosna?
0 komentarze:
Prześlij komentarz