15 kwietnia 2015

Śmierdzący eliksir

Czosnek musi być znany człowiekowi od dawna. Skąd taki wniosek? Chińczycy zapisywali jego nazwę jednym znakiem, wspomina o nim pismo klinowe, zapisy w Biblii i indyjskich Wedach. Najprawdopodobniej zaczęto go uprawiać w Azji Środkowej, do Europy zaś mógł trafić różnymi drogami. Prawdopodobnie za pośrednictwem najazdów, przez Bizancjum, możliwe również, że przywieźli go pracujący w Chinach misjonarze.

Praktycznie od początku swojej kariery czosnek uważano za roślinę magiczną. W Starożytnym Egipcie ponoć noszono go w formie naszyjników z ząbków dla ochrony przez pasożytami i chorobami (zwyczaj ten ponoć przetrwał we Francji aż do ubiegłego wieku!) Wiadomo też, że podawano go do jedzenia robotnikom a nawet niewolnikom, by dodawał sił i zapobiegał chorobom. Wymieniają go również papirusy Ebersa - datowane na ok 1550 rok p.n.e. znalezisko niemieckiego egiptologa to podręcznik staroegipskiej medycyny. Zawiera on, poza informacjami o chorobach wewnętrznych i chirurgii, przepisy na ponad 800 lekarstw, przyrządzanych z roślin takich jak czosnek właśnie, ale też gorczyca, anyż, mięta czy konopie.

Ilustracja pochodzi z Wikimedia Commons
Innym zastosowaniem czosnku było leczenie bezpłodności. Egipcjanki, które miały problemy z zajściem w ciążę, powinny były umieścić ząbek czosnku w pochwie. Jaką ten zabieg miał skuteczność - trudno powiedzieć, ale nawet Hipokrates polecał używanie tej metody. Oczyszczony i pozbawiony łupinki ząbek czosnku należało trzymać w pochwie przez noc, a rano sprawdzić, czy pacjentka odczuwa w ustach charakterystyczny smak i zapach. Jeśli tak - prawdopodobieństwo ciąży było znacznie większe niż w przypadku, gdy takich objawów nie było. Poza tym greccy atleci i wojownicy spożywali czosnek, by zwiększał ich siłę i odwagę. Musiał też być znany z ochrony przed urokami, skoro samo powąchanie go uchroniło Odyseusza przed zaklęciem w wieprza przez Kirke.
Podobnie do Greków czosnku używali starożytni Rzymianie - miał dodawać odwagi i sił. Stąd czosnek był częścią żołnierskich racji, zalecano go również robotnikom polowym w trakcie prac.

Ilustracja pochodzi z Wikimedia Commons
We wczesnym średniowieczu czosnku używano jako leku głównie przeciwko pijaństwu i... nadmiernemu popędowi płciowemu. Całe główki macerowano w winie, które następnie pito lub maczano w nim chleb. Miało to zapobiegać upijaniu się. W Hiszpanii zaś do dziś czosnek zapewnia siłę matadorom i pikinierom - wszyscy żują czosnek przed walkami byków.

Na Bliskim Wschodzie ponoć dotąd panuje przekonanie, że czosnek buduje odporność na trucizny i chroni przed pragnieniem na obszarach pustynnych. W Szwecji należało zawiesić główkę czosnku na szyi  krowy, aby trolle nie wykradały mleka. Ząbek czosnku może też chronić przez urokiem i złym okiem.
No i każdy z nas wie, że warkocz czosnku przy oknie chroni przed wizytą wampira. Jego zapach i noszenie przy sobie ząbków lub główki odstraszają potwora, a krew osoby, która regularnie spożywa czosnek jest dla wampira odrażająca.

Ilustracja pochodzi z Wikimedia Commons
Co sprawia, że czosnek jest tak magiczną rośliną, daje siłę, odwagę, odporność, leczy choroby i odstrasza złe duchy? Allicyna.

Myślę, że spokojnie możemy mówić o tej substancji chemicznej jak o magicznym eliksirze, który zapewnia czosnkowi całą jego moc. Niezależnie od tego, czy wiara w magiczną moc czosnku wzięła się z obserwacji, że ludzie spożywający czosnek rzadziej chorują i szybciej zdrowieją (zatem musi on wypędzać chorobę i chronić przez złymi wpływami), czy też potwory i choroby miałyby się bać zapachu - allicyna odpowiedzialna jest za obie te cechy. Oleista substancja nadaje czosnkowi specyficzny smrodek, który w naturze miał służyć odstraszaniu szkodników, ale to nie wszystko.

Ilustracja pochodzi z Wikimedia Commons
To właśnie allicyna odpowiada za antybiotyczne właściwości czosnku. Poza zwalczaniem bakterii, ma ona również działanie przeciwwirusowe (np. przeciw przeziębieniom i infekcjom paragrypowym, również opryszczce) i przeciwgrzybiczne. Ten związek chemiczny wytwarza się podczas niszczenia komórek, dlatego warto jeść czosnek na surowo, lub też poczekać kilka minut między krojeniem, czy przeciskaniem go, a poddawaniem obróbce cieplnej. Warto wspomnieć o właściwościach antyoksydacyjnych, przeciwzapalnych a także przeciwzakrzepowych, co jest nie bez znaczenia dla naszego zdrowia i odporności.Chociaż przedawkowanie allicyny może być niebezpieczne, to nie jest ono możliwe przy samym jedzeniu czosnku.

Zalety czosnku wychwalali między innymi Pitagoras, Horacy i Szekspir. Czosnek chroni przed złymi duchami, infekcjami i wampirami, dodaje sił i odwagi.
Dlatego mam nadzieję, że nawet osoby, które nie lubią jego smaku i zapachu czym prędzej się do niego przekonają.

Ilustracja pochodzi z Wikimedia Commons
PS. Zapraszam serdecznie na fanpage Bloga Czarowniczego !

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny tekst ;) Jak byłam mała to na wszystkie choróbska dostawałam mleko z miodem i czosnkiem, było to obrzydliwe, ale pomagało :P

    OdpowiedzUsuń
  2. czosnek i cebula to cudowne lekarstwa ^_^

    OdpowiedzUsuń