1 stycznia 2016

Sylwestrowo - Noworocznie


I oto nadszedł!
Wyczekiwany przez wielu na sylwestrowych balach, tych dużych i tych całkiem maleńkich, pojawił się w końcu Nowy Rok.
Czas na rozliczenia, porządki i życzenia wszystkiego co najlepsze na nowe. Z jakim bagażem wkraczam w ten kolejny rok?


Słodki ciężar słodkich znajomości

Przede wszystkim za cały ubiegły czarowniczy rok składam gorące podziękowania i przesyłam najlepsze życzenia moim kowenom. Kocham Was bardzo, nawet jak uda Wam się mnie wkurzyć i nie wyobrażam sobie już życia w innej Wybranej Rodzinie. Jesteście dla mnie tym, co w Wicca najlepsze. Dziękuję.

Kolejna wielka porcja uścisków i pozdrowień leci do moich WKDkowiczów. Co to był za rok! Gościliśmy wiele wiedźm, które bywały u nas częściej i te, które bywały tylko przejazdem, organizowaliśmy wspólne celebrowanie świąt, dyskutowaliśmy bardzo poważnie a czasem zupełnie niepoważnie. Grono nasze było raz większe, a raz mniejsze, ale jeśli choć raz wzięliście udział w Wiccańskim Kręgu Doświadczeń, to serdecznie Wam za to dziękuję.

No i tak po prostu - dziękuję Wam, wszyscy znajomi i przyjaciele, że byliście ze mną przez cały rok, wszystkie wiedźmy i pogany, kto w co tam wierzy i co lubi. Mam nadzieję, że jeszcze nie macie mnie dość.

Blog harmonijkowy

Blog Czarowniczy przechodził wiele zmian w ciągu ostatniego roku. Cały czas jeszcze prowadzę nad nim eksperymenty. Zdaje się, że w ciągu ostatniego roku wynalazłam nową formułę prowadzenia internetowego dziennika, czyli blog harmonijkowy - bo się na zmianę ciągle zwija i rozwija. Kwestią tutaj ogromną stała się organizacja mojego czasu w związku ze sprawami pozamagicznymi. Naprawdę czasem żałuję, że w tej religii nie płaci się kapłanom ;)

Mimo że ostatnio na blogu zapanował spokój, to sporo udało się w tym roku zrobić. Pojawiły się na blogu nowe recenzje recenzje, z których osobiście jestem szczególnie dumna. Udało mi się też nieco napisać o magii i symbolice liczb a wpisy na prośbę czytelników - choć zaczęło się od żartów o czekoladzie - zyskały swoje stałe miejsca i, mam nadzieję, uznanie czytelników. Z ciekawszych rzeczy - popularność zyskały również wpisy nie całkiem czarownicze: o Polaków skłonności do narzekaniao polityce i wyborach, a nawet o zdążeniu "być mamą" w reakcji na głośny spot, który to wpis zyskał chyba największą popularność.

Spotkania, rytuały i spotkania...

Nie samym internetem żyje człowiek, ale i każdym spotkaniem z inną żywą istotą. Nic więc dziwnego, że rok ten minął mi też pod znakiem spotkań. Dużej ilości spotkań. Całego mnóstwa spotkań. Cały czas oczywiście organizuję spotkania WKD i za każdym razem staram się, żeby dyskusja chociaż zahaczyła o interesujący wukadkowiczów wiccański lub magiczny temat. To już dobre 1,5 roku jak spotkania rozwijają się i zbierają coraz szerszą grupę ludzi. Myślę, że można spokojnie powiedzieć, że WuKaDki na stałe wpisały się w krajobraz pogańskiej Warszawy. 

Cieszę się też, że udaje się nam, z coraz lepszymi rezultatami i coraz większą energią organizować rytuały związane z Sabatami. Mimo mojego początkowego stresu, czy wszystko wyjdzie dobrze okazało się, że spontanicznie utworzyła się nam dość zgrabna i poważna ekipa, za każdym razem ciut inna w składzie, ale bardzo sprawnie pracująca i tworząca razem coraz piękniejsze rytuały.

Na szczęście nie zawsze ja muszę wszystko organizować, czasem udaje mi się przyjść na choć w części coś gotowego. Żebyście nie myśleli, że osiadłam na laurach - nie, nie... nadal latam na rytuały organizowane za granicą przez moją wiccańską Rodzinę, uczę się, udało mi się nawet wpaść na międzynarodową imprezę. Mam nadzieję, że ta edukacja i kolejne nawiązywane kontakty przyniosą wiele dobrego nie tylko mnie, ale i będą miały wpływ na całą polską wiccańską i pogańską społeczność.

I wreszcie - plany na nowy rok

Kochani, cóż Wam dziś mogę rzec! Niestety, nie mogę obiecać, że Czarownicy Blog szybko stanie na nogi. Mam co do niego wielkie plany, ale dość dalekosiężne. Mam jednak nadzieję, że uda mi się go znów rozwinąć i "rozbujać" przed Wiccaniskiem. Oczywiście, dalej będę też współpracować z Wiccańskim Kręgiem, piszę powoli artykuł na tę stronę, więc śledźcie ją uważnie. Mam też nadzieję opublikować niedługo kolejną recenzję książki - jednego z "klasyków" lat dwutysięcznych, więc zaglądajcie często. 

Tajemnica poliszynela zrobiła się z tego dawno, więc napiszę i o tym - tak, we współpracy z Arkiem tłumaczę książkę, choć jemu idzie znacznie bardziej szparko niż mnie. Tym niemniej w tym roku mamy nadzieję skończyć i doprowadzić sprawę z książką do końca, więc trzymajcie kciuki za to przedsięwzięcie.

Nie planuję za to na razie, po zakończeniu pełnego obrotu Koła, organizować kolejnych sabatowych rytuałów. Kosztuje mnie to wiele energii, którą chętnie wydatkuję w ten sposób, mam jednak również inne zobowiązania i chcę się na nich skupić. Mam jednak nadzieję, że jeszcze powtórzymy nie raz pełen Krąg Roku sabatowych rytuałów. Z drugiej strony - więcej będzie WKDkowych spotkań z dyskusjami na ważne i mniej ważne tematy. Musimy w końcu wrócić do tej rozmowy o seksach, bo tyle jeszcze zostało do powiedzenia, a takiego tematu nie sposób odpuścić.

Będzie też oczywiście całe mnóstwo i innych spotkań, z Wiccaniskiem 2016 na czele, Na pewno też zaprosimy na WKDki interesujących gości, a ja sama mam zamiar pobłądzić trochę po Polsce. Już 16 stycznia będę w Krakowie, z pewnością pojawię się też w Poznaniu.

Najlepsze życzenia!

Jak widać - ubiegły rok był dla mnie bardzo pracowity i mam nadzieję, że ten będzie jeszcze bardziej obfity w różnego rodzaju wyzwania, działania ale i sukcesy. 
Wszystkim Wam - moja kochana Rodzinko, drodzy Przyjaciele, mili Czytelnicy, życzę tego co zawsze - najlepszego, zdrowia, szczęścia. Życzę Wam, żebyście pokonali w tym roku wszystkie Wasze przeciwności, realizowali swoje cele i spełniali swoje marzenia. Życzę Wam, abyście wzrastali, byście mieli coraz więcej mądrości i doświadczenia, coraz więcej harmonii.
A do tego życzę Wam świetnego seksu, góry kasy, słodyczy, od których się nie tyje i alkoholu, po którym nie ma kaca. 

I żebyśmy za rok znów pogratulowali sobie dobrze wykorzystanych dwunastu miesięcy i spojrzeli z nadzieją w przyszłość.



PS. Polubiliście już Blog Czarowniczy na Facebooku?

0 komentarze:

Prześlij komentarz