1 września 2014

Kadzidła - teoria i praktyka

Ostatnio znalazłam artykuł, który powstał w związku z warsztatem dotyczącym kadzideł, odbywającym się w Biskupinie, na WSG w lutym 2012 roku. Trochę go przeredagowałam, żeby móc go tutaj wrzucić. Miłej lektury!


Kadzidła od wieków wykorzystywano w praktykach religijnych. Prawdopodobnie na początku używano go na Bliskim Wschodzie, skąd, najpewniej szlakami handlowymi i drogą podbojów dotarły do Grecji i Rzymu, a dalej rozniosły się po Europie. Więcej o historii nie będę tutaj pisać, bo można o tym doczytać w bardziej specjalistycznych źródłach.

Kadzidło w rytuałach wiccańskich służy do oczyszczenia dymem (powietrzem), często również interpretuje się użycie kadzidła jako oczyszczenie również ogniem, ze względu na tlące się, gorące węgle. Generalnie dym kadzidła w większości religii uważane jest za narzędzie z jednej strony oczyszczenia, z drugiej strony - błogosławieństwa. Jako coś, co się spala, a przez to poświęca Bogom, może być również traktowane jako ofiara. Z dymem kadzidła czy spalania ofiar wiąże się wiele wierzeń. Na przykład jeśli dym unosił się do nieba - do Bogów, ofiara była uważana za przyjętą, jeśli rozchodził się na boki, był to znak, że Bogowie odrzucają dar. Istnieje również kapnomancja, czyli wróżenie z dymu kadzidła, bądź świętego ognia. Nie bez znaczenia jest też przyjemny zapach, który ma za zadanie pobudzać nas, wprowadzać w odpowiedni nastrój i ułatwiać wejście odpowiedni stan umysłu podczas medytacji czy rytuału.

Kadzidła sypkie spala się na węgielkach. Dziś zwykle używa się prasowanego węgla drzewnego, takiego jak do fajek wodnych. Ważne jest, by węgle były gorące i tliły się, a nie paliły ogniem. Na gorących węglach kładzie się proszek, który podczas spalania ma dawać wonny, przyjemny w zapachu dym. Podstawą większości kadzideł są 3 elementy - żywica, zioła i olejki eteryczne.

Żywice
Żywica to substancja pochodzenia roślinnego, gęsty sok pochodzący z wiązek przewodzących drzew. Do kadzideł zwykle używa się kupnych, dobrze wyschniętych i wstępnie oczyszczonych żywic, choć można również w tym celu zbierać żywicę z drzew (wtedy mogą jednak nie dawać tak miłego zapachu). Żywica spala się bardzo powoli, często najpierw częściowo mięknie pod wpływem temperatury. Większość żywic, wydziela intensywny, głęboki zapach. Przez swoje powolne spalanie powodują, że kadzidło tli się długo, dając dość dużo dymu.
Przykłady żywic:
- olibanum - z drzew z rodzaju kadzidla Boswellia, oznacza kadzidło po grecku
- kopal - oznacza kadzidło w języku nahuatl, odmiany pochodzą z Afryki, Nowej Zelandii i Południowej Ameryki
- smocza krew - pochodzi z Calamus Draco - palmy sudańskiej i indyjskiej, Dracaena cinnabari (Sokotra) lub Dracaena draco (drzewo zwane smokowcem - Wyspy Kanaryjskie)

Zioła w kadzidłach
Ziołami można nazwać wszystkie rośliny, które zawierają substancje chemiczne, wpływające na metabolizm człowieka, wykorzystywane w medycynie, aromaterapii lub jako przyprawy. No i w magii, oczywiście. Z roślin, zależnie od rodzaju i gatunku oraz znaczenia, możemy wykorzystywać prawie wszystko. Korzeń mandragory, łodygę kopru, liście lauru, korę cynamonu, kwiat rumianku, pąk róży i tak dalej... Trzeba jednak zachować ostrożność z roślinami mającymi trujące związki - jeśli chcemy ich użyć należy upewnić się, czy nie wydzielają się one z dymem. Tutaj, w przeciwieństwie do naparów i syropów nie jest aż tak ważny skład chemiczny ani smak, ale wydzielany podczas palenia zapach i znaczenie magiczne. I tak dodamy liści laurowych do kadzidła z zaklęciem na sukces, płatki róży na miłość. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że zapach palonej rośliny może być inny od zapachu świeżej i jeszcze inny - od ususzonej. Zwykle dodaje się dobrze ususzone części roślin do kadzideł. Można również dać nieco świeższe, będą miały trochę inny zapach i będą dawać dużo dymu. Zwykle się jednak tego nie robi, bo kadzidła przygotowuje się zazwyczaj w większej ilości niż "na jeden raz", a rośliny pełne soków mogłyby się zepsuć podczas przechowywania. Rośliny i zioła w kadzidłach wzmacniają intencję i siłę naszych zaklęć, zależnie od energii, jaką w sobie mają, a jaka wydziela się wraz z dymem, podczas ich spalania. Zmieniają również zapach kadzidła. Jak pisałam wcześniej - zwykle daje się do kadzidła wysuszone rośliny, więc spalają się dosyć szybko i kadzidło złożone jedynie z takich ziół dawałoby mało dymu.

Olejki
Olejki eteryczne, to związki organiczne rozpuszczalne w tłuszczach, o intensywnym zapachu, pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Część z nich stosowano kiedyś w perfumach, nie tylko jako substancje zapachowe, ale i utrwalacz, na przykład piżmo (główny składnik muskon), czy ambra. Czyste olejki można uzyskać w dwojaki sposób: przez destylację płynnych składników komórek (tzw. naturalne) lub za pomocą reakcji chemicznych, które pozwalają na uzyskanie tego samego związku (tzw. sztuczne). W jednym i w drugim wypadku olejki są zanieczyszczone pozostałościami po procesach obróbki, dlatego większość osób woli stosować droższe, ale przyjemniejsze w zapachu przy paleniu olejki naturalne. Z kolei niektóre substancje są już niedostępne obecnie (wspomniana ambra - ze względu na ochronę kaszalotów), dlatego jej składniki syntetyzuje się dziś na potrzeby przemysłu perfumeryjnego chemicznie.
W kadzidłach olejki dodaje się dla dodatkowego zapachu oraz dla właściwości magicznych zapachu. Dodatkowo, jak wspomniano wyżej, mogę być stosowane jako utrwalacz. Inną rolą jest łączenie i zlepianie składników, gdyż zarówno żywice jak i zioła dodaje się do kadzideł suche.

Przygotowywanie kadzideł
Zestaw minimum dla typowego kadzidła to jedna żywica, jedna roślina i jeden olejek. Dla mnie taką dobrą proporcją jest mieszanie jednej porcji żywicy na 2 porcje ziół (dobrze użyć jakiejś miary, np łyżeczki) i 3-4 krople olejku. Oczywiście proporcje można trochę zmienić, zależnie od oczekiwanego efektu.
Jeśli nie mamy jeszcze ulubionego przepisu, lub chcemy stworzyć nowy, będzie nam potrzebna kadzielnica z węgielkiem, przydałby się też jakiś moździerz lub inne narzędzie do rozdrabniania składników i łyżeczka używana do kadzideł lub plastikowa, jednorazowa - brzmi dziwnie, ale uwierzcie, będzie się cała lepić po pracy.
Do tego przydałoby się coś do pisania.
Zaczynamy od wybrania żywicy i rozdrobnienia jej, potem dodajemy odpowiednią ilość ziół i wymieszania z żywicą. Każdą dodaną porcję i ilość czegokolwiek - zapisujemy. Nie przejmujemy się kaligrafią - możemy jeszcze kilkukrotnie potem dodawać tego samego składnika, więc przepis trzeba uaktualniać. Oczywiście najpierw używamy tylko małej ilości składników i używamy palców lub czubka łyżeczki, żeby przenieść dosłownie odrobinkę powstałej mieszanki na węgiel i sprawdzenie zapachu. Po sprawdzeniu zapachu, modyfikujemy kadzidło, znów sprawdzamy i tak dalej... każdą modyfikację zapisując. Pod koniec tego procesu otrzymamy pokreśloną kartkę z zapisanymi proporcjami i małą garstkę kadzidła. Używamy więc łyżeczki i kompletnego minimum matematyki, żeby, uwzględniając proporcje z przepisu, stworzyć odpowiednią ilość kadzidła. Rozdrabniamy, mieszamy, sprawdzamy po raz ostatni czy to to, o co chodziło i voila!
Możemy już schować wszystko do szczelnego pojemniczka i przechowujemy w suchym miejscu, poza zasięgiem dzieci i zwierząt.


0 komentarze:

Prześlij komentarz