No dobrze, zamiatania było całkiem sporo, ale chyba już czas na bloga wrócić. Nowego - bo mocno odświeżonego, ale cały czas starego i dobrego Bloga Czarowniczego. Jak widzicie, zmienił się jego wygląd, ale to jeszcze nie będzie koniec zmian.
Nowy szablon - nowy wygląd
Jak widać na pierwszy rzut oka - przestałam korzystać ze starego, żeby nie rzec przestarzałego domyślnego szablonu bloggera. Zamiast niego skorzystałam z szablonu ze strony Premium Blogger Templates. Zdaję sobie sprawę, że pewnie szablon mógłby być jeszcze piękniejszy, dynamiczniejszy lub oferujący płynne przejścia... ale chyba nie czułabym się z nim dobrze. W końcu treść Bloga Czarowniczego opiera się głównie na tekstach, a dopiero dużo później - obrazach. Stąd schludność i brak wodotrysków. Mam nadzieję, że nowy wygląd bloga spodoba się Wam, moi drodzy Czytelnicy, a nawet jeśli nie - to uda się Wam jakoś do niego przywyknąć.
Wystąpiła też drobna zmiana menu stron. Zniknęła lista polecanych wpisów - myślę, że lista wpisów najchętniej czytanych oraz tagi wystarczą, by każdy z Czytelników znalazł coś dla siebie, na stronie pozostało też archiwum. Zamiast tego mamy podstronę "najbliższe spotkania" - tam będą się znajdować wiadomości, gdzie będzie można mnie spotkać lub gdzie odbywają się spotkania dla osób zainteresowanych Tradycyjną Wicca. Chwilowo jest tam tylko informacja o Wiccanisku, ale zmieni się to niebawem.
Szamańskie języki...
Oczywiście nie obyło się bez problemów technicznych. Mimo pracy w IT te tajemnicze języki i kody programistów-szamanów (bo mamroczą pod nosem te dziwne zaklęcia w nieznanych nikomu dialektach i z jakiegoś powodu to działa - pozdrowienia dla Laszki) zawsze pozostawały dla mnie tajemnicą. Z drugiej strony - to wszystko polega mniej-więcej na otwieraniu i zamykaniu nawiasów w odpowiednich miejscach, więc pewne elementy z internetem pod pachą da się w miarę szybko załapać. I tak udało mi się podmienić tło w tytule, zmienić agresywny czerwony na kojącą zieleń, usunąć podkreślenia w linkach i wrzucić prawdziwą wtyczkę do Facebooka.
Część problemów niestety została i nie umiem sobie z nimi poradzić. Jednym z nich jest to, że w prawym segmencie miała być jeszcze lista linków. Znaczy niby jest, ale w zasadzie, to jej nie ma - nie chce się pokazać i nie mam pojęcia, jak ją wywołać, żeby wylazła z kodu na światło dzienne i dała się zapełnić. Inny problem widać na ekranach o wysokiej rozdzielczości albo przy "pomniejszeniu" strony. Nagłówek jest przyklejony do lewej i nie mogę go wycentrować. Nie znaczy to, że nie próbowałam, ale po kilku próbach zauważyłam, że nic się nie zmienia, poza nową "wyszukiwajką", która beztrosko zniknęła. Zmiany wycofałam, a nagłówek oczywiście pozostał z lewej.
Jakby ktoś wiedział, jak tym problemom zaradzić - będę szalenie wdzięczna.
Nowe porządki - nowe zwyczaje
Zmieniło się też parę innych rzeczy. Mam nadzieję, że będę teraz publikować częściej - może nawet kilka razy w tygodniu, choć na pewno nie wszystkie wpisy będą tak długie i analityczne, jak starsze. Pomyślałam, że warto by było pisać trochę więcej o sobie, moich przemyśleniach nie tylko "od Sabatu", ale i na co dzień. Czasem na spotkaniach widzę, że są osoby zaciekawione tym, jak się wiccańskim arcykapłankom żyje z dnia na dzień chlebem powszednim i jak to na nas wpływa... więc chciałabym trochę więcej siebie pokazać (skoro to mój blog ;) ). Z drugiej strony skandali obyczajowych i szczegółów intymnych nie będzie. Granice obowiązują. Zawiedzionych z góry przepraszam.
Mam nadzieję, że nowy wygląd i częstsze wpisy zachęcą Was do regularnego wstępowania na Blog Czarowniczy. Oczywiście zachęcam do polubienia go na Facebooku - tam zobaczycie moje zdjęcia polecane artykuły z innych stron i więcej informacji. No i na pewno nie przegapicie nowych wpisów!
0 komentarze:
Prześlij komentarz